poniedziałek, 2 czerwca 2014

Dzisiaj na szybko obiad dla męża z tego co w lodówce było. Uwielbiam być zachwycona prostotą dań,

które są tanie, szybki i przepyszne. Przypadkowo dzisiaj zrobiłam Makaron jajeczny ze szparagami(od teściowej), pesto z rukoli(rukola z mamy ogródka), sosem ze serka almette (od pani ze sklepu;p), i cycem (od kury;p). Warto pamiętać żeby przywieść co tylko można z domu, zwłaszcza jeśli ma się ogródek! Każde danie, oprócz smaku i zapachu ma też dla mnie swoją historię i jest wyjątkowe, nawet jeśli jesteśmy zmęczeni, chorzy i nie w humorze to warto chwycić za garnki bo może powstać coś niesamowitego:)


  1. Wstaw wodę w czajniku na szparagi w między czasie je obierz i usuń stwardniałe końcówki. Ugotuj szparagi w osolonej wodzie(al dente). 
  2. Przygotować pesto: wrzucić rukolę, rozgnieciony ząbek czosnku, wlać oliwę do blendera i zmiksować na jednolitą masę. Doprawić solą i pieprzem.
  3. Ugotowane szparagi wyjąć łyżką cedzakową z garnka i przelać lodowatą wodą(dla zachowania koloru) i pozostawić do osuszenia.
  4. Pierś z kurczaka pokroić na niewielkie paski, doprawić solą i pieprzem.
  5. Do wody po szparagach wrzucić dwa gniazda makaronu i przygotować według instrukcji na opakowaniu.
  6. Rozgrzać dobrze oliwę na dużej patelni lub woku. Wrzucić kawałki kurczaka, zrumienić delikatnie z obu stron, następnie dorzucić przekrojone na pół (lub na 3) szparagi, łyżkę masła i świeże zioła. Wymieszać kilka razy aż poczujemy piękny zapach ziół. Za pomocą szpatułki wybrać z blendera pesto i dodać do mięsa razem z dużą łyżką serka allmette. Wszystko dobrze wymieszać, odparować delikatnie sos w razie potrzeby i dorzucić makaron. Ale dużo o mieszaniu, no i zamieszać:)
Pychota!

Z dedykacją dla Państwa szparagów i Pani rukoli!

PHO! PHO! PHO! Kocham cię!









Nie jestem wielkim znawcą zupy PHO, nie byłam nigdy w Wietnamie, nie wiem czy dokładnie z stamtąd pochodzi.... wiem tylko, że kocham bardzo ale to bardzo kocham! Wiem też, że chciała bym ją zjeść w Wietnamskiej spelunce bo klimat tych knajp doprawia minie o szósty smak!(na razie tylko na filmikach które warto obejrzeć przed zjedzeniem tego wywaru bogów). Co w niej kocham? Makaron! Bulion - ostro, kwaśno, zajebisty! Zielenina i wielka porcja sambalu!


 Nigdy nie opierałam się dokładnie na żadnym z przepisów jeśli chodzi o bulion, bo uwielbiam pieprz syczuański który mam w szafce i grzech go nie wykorzystać,choć nigdy nie widziałam przepisów z jego udziałem. Żeby ją zrobić trzeba się z początku trochę wykosztować, kupić sos rybny, sojowy, makaron dobrej jakości (który kupuję w Mark and Spencer), kawałek dobrej wołowiny. Nie jest to bulion na który mogę sobie pozwolić raz w tygodniu ani nawet na raz na miesiąc a do Warszawy za daleko a w Poznaniu trochę zbyt wygórowana cena (nie i klimat dla mnie nie taki). Chociaż apetyt który tworzy się przez te tygodnie potęguje doznania w tym dniu w którym PHO wjeżdża na stół i zmienia cały dzień!

PRZEPIS NA BULION - który jeśli będzie skopany to cała zupa będzie do dupy
  • około 2 litry bulionu drobiowego lub wołowego,
  • świeży imbir wielkości mojego kciuka,
  • 2 ząbki posiekanego czosnku,
  • pieprz syczuański,
  • trawa cytrynowa świeża albo suszona lub liście limonki kafir ewentualnie limonka,
  • sos sojowy,
  • sos rybny,
  • świeża kolendra
DODATKI:
  • opakowanie makaronu ....
  • 4 dymki,
  • liście kolendry,
  • liście mięty,
  • kiełki fasoli mung,
  • sambal,
  • limonka,
  • kawałek wołowiny dobrej jakości! i pierś z kurczaka
PRZYGOTOWANIE:
  1. Bulion przelać do garnka, dodać pokrojony imbir, posiekany czosnek, trawę cytrynową, pieprz syczuański i świeżą kolendrę, doprowadzić do wrzenia i gotować około 10-15 min.
  2. Wywar doprawić do smaku sosem sojowym i około 2 łyżkami sosu rybnego (wiadomo lepiej dodawać mniej sosów, ciągle sprawdzając smak). 
  3. Mięso pokroić na cieniutki plastry

środa, 21 maja 2014

Roladki z poledwicy ze szparagami w sosie pesto.


Kasa wleciała na koto, to trzeba było ją wydać na jedzenie, żeby później biedować przez tydzień :D Od czasu do czasu trzeba coś symetrycznie poukładać na talerzu,( oczywiście do zdjęcia bo później to i tak sobie dołożyłam podwójną porcje ziemniaków, dwa razy tyle sałaty i dodatkową porcję sosu.) Może to nie jest super porcja degustacyjna ale dla mnie i tak za mało. Ostatnio jestem bardzo, bardzo szczęśliwa! Nawet nie potrzebuję słońca na którego brak tak wszyscy narzekają! Zauważyłam, że kiedy jestem szczęśliwa wszystko przychodzi łatwiej i więcej się chcę! Tak że dzisiaj zmodernizowałam moją miejską uprawę rolną, jak tak dalej pójdzie to za tydzień trzeba będzie kupić traktor. Lecę się uczyć:)

niedziela, 13 kwietnia 2014

15 min Jamiego. Meksykanska zupa pomidorowa + Nachos z serem i chili

Chyba jeszcze tutaj nie wspominałam o mojej miłości do Jamiego Olivera. No to czas najwyższy, jestem jego pierdoloną fanatyczką, nie wiem czemu nie mam na suficie jego plakatu (?) w sumie.. to wiem, nie chce mi się iść do drukarni... Jego albo się kocha albo nienawidzi. Skrajne uczucia to silne uczucia! Oczywiście na bieżąco kupuje jego nowe pozycje, tak właśnie pojawiło się u mnie na półce "15 minut Jamiego" do którego z początku uczucia były skrajne bo jeśli chodzi o składniki to nawet najlepiej wyposażona Pipa (Piotr i Paweł po Poznańsku) czasami wymiękała. Jednak w moim życiu nastały bardzo przykre czasy w których musiałam ograniczyć spożywanie masła czyt. tłustych smacznych smakołyków, które przysporzyły mi dodatkowe obciążenie przy wchodzeniu po schodach. Trudno  - taka moda - sport, zdrowy styl życia, nie ma z kim wyjść na browara... W tym momencie świetnie sprawdziła się owa książka o której wspomniałam powyżej, zawiera ona po prostu "zdrowe jedzenie które dobrze smakuje" czyli - dla mnie rewelacja!


SKŁADNIKI NA ZUPĘ (Jak zawsze u Jamiego - 4 porcje )

  • 1 mały pęczek dymki,
  • oliwa,
  • 4 ząbki czosnku,
  • 100 g ryżu basmati,
  • 450 g czerwonych pieczonych papryk w oliwie (lub opieczonych na czarno i obranych),
  • 2 puszki pomidorów,
  • 250 ml jogurtu naturalnego,
  • 2 łyżeczki marynowanych jalapeno,
  • 1/2 pęczka świeżej mięty,
  • 2 limonki.
POSYPKI
  • 1 garść  pomidorków koktajlowych,
  • 1 dojrzałe avocado,
  • 30 g fety.
NACHOS
  • 2-3 świeże czerwone i zielone papryczki chilli,
  • 175 g chipsów tortilli o niskiej zawartości soli,
  • 50 g cheddara.
WYKONANIE:
  1.  Do garnka włóż przecięte, drobno pokrojone dymki (trochę zachowaj do przybrania) i wlej 2 łyżki oliwy. Dodaj  łodyżki kolendry (zachowaj listki), przeciśnięty przez praskę czosnek, ryż, odcedzone papryki i pomidory. Wlej 850 ml wrzątku, posól, popieprz i przykryj.
  2. Ułóż na desce pomidorki pokrojone w ćwiartki, połówki avocado, cienko pokrojone dymki, listki kolendry oraz fetę. Pokrój chili w cienkie plasterki i połowę połóż na desce z warzywami. Wsyp chipsy na blachę do pieczenia, posyp je startym cheddarem oraz resztą chili, włóż blachę pod grill na górną półkę piekarnika i zapiekaj, aż ser się stopi, a tortille przyrumienią
  3. Przełóż do miski jogurt, marynowane jalapeno wraz z łyżką octu ze słoika i górną część 1/2 pęczka świeżej mięty, po czym zmiksuj całość blenderem na gładki sos. Następnie zmiksuj na gładko zupę, wlej do nie sok z 1/2 limonki, dopraw ją starannie do smaku (ja dodałam trochę garam masali) i pozostaw gęstą lub rozrzedź, dolewając trochę wrzątku. Skrop zupę sosem jogurtowym i podawaj z z nachos, posypkami oraz cząstkami limonek.
Dodałam oryginalny przepis. Oczywiście własne interpretacje jak najbardziej wskazane.

PORCJA MA 642 KALORIE (Jakby kogoś to interesowało)...



sobota, 15 marca 2014

Pierogi Huculskie z bryndzą


Sponiewierana w plecaku wśród smrodu, puszek po browarach BRYNDZA doczekała się momentu swojej światłości. Fakt że była to "rasowa" bryndza prosto z Bieszczadzkiego ABC sprawił mi wielką frajdę! Chciałam napisać o bryndzy "ser" jakoś mi to kompletnie nie pasuje, chyba już wiem czemu bryndza ma dla mnie tak wielkie znaczenie! Bo jest pyszna i jest z Polski! Chyba piszę głupoty.... no nie wiem... mój świat na delikatnym kacu z świadomością, że mogą w każdej chwili spuścić na nas bombę robi mi w głowie niezły śmietnik.Koniec. Pierwszy raz smażyłam pierogi na głębokim tłuszczu, ciekawe czy by się babci spodobało. Kończę, idę zjeść resztę pierogów i poszukać bezpiecznego miejsca żeby przetrwać sama ze sobą dzisiejszy dzień ????????

NADZIENIE:

  • 4 duże ząbki czosnku,
  • 1 duży ziemniak, + mleko, masło, gałka muszkatołowa, pieprz i sól
  • 1 duża cebul,
  • 125 g bryndzy,
  • 10 listków bazylii,

  1. Podzielić ziemniaka na mniejsze, równe kawałki.Wsadzić obraną pyrkę do osolonej wody i gotować w tym czasie....
  2. Cztery duże ząbki czosnku rozgnieć na pomocą noża pozostawiając łupiny, skrop je oliwą i włóż do piekarnika ustawionego na 190 stopni na około 15 min. Gdy ząbki będą zarumienione i miękkie to znak że stały się niesamowicie dobre. Zrób z nich puree, czyli wyjmij z łupinek i drobno posiekaj.
  3. Czas na cebule. Wystarczy ją pokroić w drobną kostkę i delikatnie ją obsmażyć na oleju i maśle. Naprawdę delikatnie, tak żeby nie straciła całego ostrego smaku.
  4. Teraz pure z pyry. Odsączyć ziemniaka, zostawiając w nim odrobinę wody i postawić ponownie na ogień do odparowania. Wlać do garnuszka mleko, dodać masła, gałki muszkatołowej, pieprzu i soli do smaku. Dobrze rozgnieść lub przecisnąć przez praskę. Ostudzić!
  5. Wszystkie składniki wymieszać z bryndzą. Nadzienie odstawić do lodówki na 30 min.
CIASTO NA PIEROGI:
  • około 300 g mąki,
  • 200 ml wrzątku,
  • sól  
    1. Do miski wsypać mąkę, sól. Zrobić zagłębienie w mące i wlać wodę. Wymieszać łyżką składniki i wyrobić ciasto na blacie, dodając mąki w razie potrzeby. Najlepiej zrobić oczywiście ciasto na oko. Dodając wody i mąki aż do osiągnięcia sprężystego, gładkiego ciasta. Gotowe ciasto odstawić na około 20 min.

    ZABAWY Z CIASTEM....
    • gar osolonej wrzącej wody,
    • około 2 cm rozgrzanego oleju na patelni lub frytkownica,
    • pokrojona dymka,
    • gęsty jogurt naturalny
    1. Rozwałkować ciasto, niezbyt cienko. Wybrać odpowiednią szklankę, wycinać, nadziewać, sklejać.wycinać, nadziewać, sklejać.wycinać, nadziewać, sklejać.wycinać, nadziewać, sklejać.wycinać, nadziewać, sklejać. Chyba każdy robił w życiu pierogi więc co tu dużo mówić.
    2. Gotowe, dobrze zlepione pierogi wrzucać partiami do wrzątku. Gotując około 3 minuty po wypłynięciu na wierzch, rozłożyć tak żeby się nie posklejały. Po ostygnięciu, rozgrzać olej na patelni i smażyć po kilka pierogów.
    3. Jeść z jogurtem naturalnym i dymką!
    IDĘ JEŚĆ!!!!!!!!

    środa, 12 marca 2014

    Tort bezowy z daktylami i orzechami włosikimi








    Strach przed bezami tkwił we mnie od dzieciństwa, tak jak przed zupą owocową .... gumowe, słodkie w ch** - takie tak naprawdę nie są bezy! I całe szczęście bo to chyba jedno z piękniejszych dań jakie można zrobić z jajek. Od niedawna uwielbiam beze, może czas najwyższy przełamać lęk który pozostawiła we mnie pani Tereska i jej zupa owocowa w przedszkolu....
    Tort bezowy jest własnym małym arcydziełem którego nie warto robić w pośpiechu. Bezy najlepiej upiec dzień wcześniej. Zawsze jest więcej czasu żeby po napawać się ich pięknem przed zjedzeniem :)
    Ciekawe czy pamiętam przepis.....

    poniedziałek, 10 marca 2014

    Smaki Bieszczad


    Mgła nie przeszkodziła mi dostrzec, poczuć coś niesamowitego w Bieszczadach. Czułam że jestem otoczona czymś pięknym czego w pełni nie widziałam... jestem zauroczona. Oczywiście moje serce podbijają przede wszystkim miejscowe smaki! Oprócz kart, smacznych trunków, wycieczek po górach zdecydowanie najlepszym momentem był czas spędzony w kuchni, ogrzanej ciepłem pieca kaflowego i bieszczadzką muzyką. Jednak nie spodziewałam się, że będę mogła poznać bieszczadzkie smaki, które absolutnie mnie zachwyciły. Ostatniego dnia Monika zabrała nas na pstrąga, którego oczywiście nie zjedliśmy po zobaczeniu karty. Bieszczady zaoferowały mi gastronomiczny orgazm FUCZKAMI! ciemnym piwem PORTER, pierogami z bryndzą - która swoją drogą była pierwszym zauroczeniem Bieszczad.


    Inspiracje z kuchni Bieszczadzkiej (Oberża Biesisko w Przysłupiu)


    • FUCZKI - placki z kapusty kiszonej podawane ze śmietaną
    • ZUPA Z PIECZONEGO CZOSNKU
    • SMAŻONE PIEROGI HUCULSKIE Z BRYNDZĄ z masłem czosnkowym i delikatnym sosem czosnkiem
    • PIECZONE PIEROGI BIESISKO z ziemniakami, serem, boczkiem polane masłem czosnkowym
    Jutro pierogi HUCULSKIE z bryndzą z Bieszczadzkiego ABC.

    piątek, 21 lutego 2014

    Maślane muffiny Niggeli z sokiem z pomarańczy


    Podrasowane krokiety z kapustą i grzybami o suszone pomidory i kminek

    W sumie w nazwie już wszystko jest zawarte. Przyszło mi kiedys zrobić krokiety ale zwykłe domowe nadzienie nie "urwało mi dupy" więc eksperymentując stworzyłam moją własną wersje krokietów z których muszę się przyznać jestem dumna. Ostatnio polubiłam właśnie kuchnię polską lecz w wersji potraw które uwielbiam poprostu "składać" w moim stylu. Choć zawsze wydawało mi się to takie nudne, powszechne i bez polotu teraz jestem tym trochę oczarowana. Może też dlatego, że w moim domu są osoby które wolały by na codzień jeść kiełbase, schabowego czy inne takie "nasze polskie tradycyjne dania"... lubię eksperymentować z tą "tradycją" - bo przecież najważniejsze jest zadowolić "słuchacza"- czyt. "zjadacza."

    Czy mam wypisywać po kolei składniki, dokładne proporcje (pewnie i tak nikt tego nie przeczyta), napiszę na oko - będzie to forma mojego pamiętnika kulinarnego. Kurczę w notce o krokietach mam opisać czemu chcę tu regularnie bywać, umieszczać przepisy i przemyślenia... mam się tutaj zmotywować? No dobra mogę to zrobić tutaj;p. Jeśli będę zamieszczać regularnie tutaj przepisy i od czasu do czasu zdjęcia nie zajmie mi to dużo czasu a będę mogła śledzić moje postępy, nie będę marnowała czasu na głupoty, nie będę musiała szukać po strarych notesach czy kartkach moich przepisów, podeśle coś od czasu do czasu Marcie .... no cóż same plusy. Więc start!

    Wczoraj zjadacz kapselonów miał zrobić obiad (to taki skromny podtekst jego mamy żebym ja zrobiła). Wylądowaliśmy po lekarzu w Lidlu i co kupiłyśmy:

    SKŁADNIKI:

    • ok. 800 g kapusty kiszonej w jakimś worku (trochę się tego bałam ale ja nie płace więc nie wymagam- okazała się naprawde spoko. Nadal czuje śmierdzące bąki po niej), delikatnie obgotowanej bez przykrycia (tak żeby nie straciła całkowicie kawstowatego smaku)
    • ok. 1 kg pieczarek,
    • 2 słoiki pomidorów suszonych,
    • słoiczek koncentratu pomidorowego,
    • 4 małe cebule,
    • jogurt grecki,
    • składniki na naleśniki : ok. 5 jajek, mleko, woda, szczypta soli, olej no i mąka,
    • przyprawy: pieprz, sól, kimniek mielony(jesli ktos nie przepada za kminkiem, poniewaz zostawia delikatny posmak) lub kimn rzymski (ja wole ten:) jest wyrazniejszy ale nie dominujacy)
    PRZYGOTOWANIE:

    1. Kapustę kiszoną gotować około 15 min w wodzie tak aby nie pozbawić jej kwaskowatego smaku a jedynie go delikatnie zniwelować(próbując od czasu do czasu kapusty, kapusta kapuscie nie rowna:))
    2. W czasie gdy kapusta się gotuje przygotować nalesniki: zawsze je robię na oko więc nie podam dokładnego przepisu. Do wybitych 5 jajek dodać mniejwięcej tyle samo mleka, doprawić wszystko solą i dodaje około 250 g przesianej przez sito mąki. Ciasto musi mieć bardzo płynną kąsystencje zeby z łatwoscia przemieszczalo sie po patelni. Płytką patelnię na nalesniki nagrzac i wlac na nia odrobine tluszczu i najlepiej rozprowadzic ja recznikiem papierowym(tak aby tłuszcz nie był widoczny ale patelnia była natłuszczona). Na dobrze rozgrzaną patelnię wylać 3/4 chochelki i szybkim ruchem ręki rozprowadzić ciasto na patelni, gdy ciasto delikatnie się zetnie przewrócić nalesnik na drugą stronę. I tak w kółko aż ciasto się nie skończy oczywiscie. Chyba musze opracowac ten przepis...dokładnie
    3. Pieczarki przekroić na pół a następnie pokroić je w plasterki, pokroić 4 cebule w kosteczke na dużej obsmażyć waszystko na oliwie z odrobiną masła(oczywiscie rozgrzać najpierw dobrze tłuszcze). Nie trzeba smażyć wszystkiego pół godziny! Bo pieczarki stracą całkowicie swoją konsystęcję i smak, delikatnie je podsmażyć z cebulką i doprawić solą i pieprzem.
    4. Następnie odcedzoną kapustę przełożyć na patelnie z grzybami i cebulą, zmniejszyć delikatnie ogień i wymieszać składniki. Jesli trzeba odlać nadmiar wody i doprawić 2 łyżeczkami koncentratu pomidorowego, połową łyżeczki kminku i posiekanymi suszonymi pomidorami (zaczynając od 1 słoika), lepiej dodać mniej a później doprawić(porcje są zmniejszone).
    5. I w końcu najfajniejsze:D Sporą łyżkę nadzienia wykładać przy brzegu nalesnika, założyć z dwóch stron i zwinąć:)
    6. Krokiety obtoczyć w jajku i bułce tartej , smażyć na patelni lub we frytownicy

    s

    SSB czyli Super Spagheti ala Bolognese

    W końcu kryzys w lodówce pomógł mi opracować przepis na dobry sos boloński, gdy nie ma zbyt dużo produktów w lodówce nie można przesadzić a trzeba przecież wykrzesać się to co najlepsze z tego co się ma. Przy okazji zadłużyłam się w sklepie na pomidory. Podstawą bolońskiego jest dobre mięso, które na szczęście mieliśmy. Pozostała tylko improwizacja:)

    SKŁADNIKI:2 małe cebule,pokrojone w kostkę,
    2 duże ząbki czosnku, posiekane,
    500 g mięsa mielonego,
    2 puszki pomidorów,
    1 puszka groszku,
    około 8 suszonych pomidorówi przyprawy: oregano, pieprz sól, posiekany świeży rozmaryn, bazylia(też najlepiej świeża), liść laurowy, ziele angielskie, ocet balsamiczny

    PRZYGOTOWANIE:

    1. Posiekaną cebule obsmażyć na oleju i pod koniec dodać posiekany czosnek(żeby się nie spalił) i odrobinę masła. Podsmażać do momentu gdy czosnek zacznie uwalniać ładny zapach. 
    2. Do cebuli i czosnku dodać mięso(nie wrzucając całej bryły mięsa tylko w mniejszych porcjach) i delikatnie je obsmażyć. W między czasie doprawić mięso oregano, posiekanym rozmarynem, pieprzem i odrobiną soli.
    3.Następnie wlać pomidory z puszki i wodę z resztką pomidorów z puszki(około 1/2 puszki wody wymieszanej z pozostałościami pomidorów). Dodać liść 1 duży pokruszony liść laurowy i około 5 ziarenek ziela angielskiego. Opcjonalnie dodać kilka listów bazylii. Sos zostawić pod przykryciem(nie pełnym) na około 10 min(ciągle mieszając).
    4.Jeśli sos jest za mało wodnisty dodać wodę z puszki od pomidorów. Mięso z pomidorami doprawić sosem balsamicznym (dodając go stopniowo) i oczywiście próbując co chwile sosu :) gotować bez przykrycia około 10 min. 
    5.Na koniec dodać groszek i posiekane suszone pomidory. Sprawdzić smak i ewentualnie doprawić wyżej wymienionymi przyprawami

    PODAJEMY Z...??? MAKARONEM SPAGHETTI, MOZZARELLĄ LUB PARMEZANEM + w pobliżu musi być oliwa