
Strach przed bezami tkwił we mnie od dzieciństwa, tak jak przed zupą owocową .... gumowe, słodkie w ch** - takie tak naprawdę nie są bezy! I całe szczęście bo to chyba jedno z piękniejszych dań jakie można zrobić z jajek. Od niedawna uwielbiam beze, może czas najwyższy przełamać lęk który pozostawiła we mnie pani Tereska i jej zupa owocowa w przedszkolu....
Tort bezowy jest własnym małym arcydziełem którego nie warto robić w pośpiechu. Bezy najlepiej upiec dzień wcześniej. Zawsze jest więcej czasu żeby po napawać się ich pięknem przed zjedzeniem :)
Ciekawe czy pamiętam przepis.....
SKŁADNIKI:
BEZA (4 blaty)
- 6 dużych białek w temp. pokojowej,
- szczypta soli,
- 300 g cukru,
- 2 łyżki cukru demerara,
- 1 łyżka octu lub soku z cytryny,
- 8 suszonych daktyli drobno posiekanych
- 2 blachy do pieczenia
- talerz do odrysowania kręgów
- Zacząć od przygotowania wszystkich składników na bezę.Nagrzać piekarnik do 180 stopni. Blachy wysmarować masłem i wyłożyć papierem do pieczenia, wyrysować po 2 koła na każdej z blach z jak największym odstępem od siebie (beza trochę się rozejdzie)
- Dokładnie oddzielone białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę na najwyższych obrotach. Następnie dodawać po łyżce wymieszane cukry (miksując cały czas na najwyższych obrotach) aż powstanie sztywna błyszcząca masa. Białek z cukrem nie da się przebić więc lepiej po miksować dłużej niż za krótko. Dodać octu lub soku z cytryny. Wszystko wymieszać z wcześniej posiekanymi daktylami.
- Masę w misce wyrównać i podzielić szpatułką na 4 mniej więcej równe części. Masę przenieść na środki kręgów i szpatułką rozprowadzić na kształt okręgu nadając faliste kształty.
- Blaty włożyć do nagrzanego piekarnika na 180 stopni, po 5 minutach zmniejszyć i piec w 140 stopniach przez 90 min
PRZEŁOŻENIE:
- 250 g serka mascarpone,
- 150 g masy kajmakowej,
- 300 ml śmietany kremówki 30 lub 36%, schłodzonej!
- 1 łyżka cukru pudru,
- pół szklanki delikatnie posiekanych orzechów włoskich,
- 10 posiekanych daktyli
- Masę kajmakową wymieszać z mascarpone szpatułką (nie mikserem!).
- Schłodzoną śmietankę ubić na sztywno dodając pod koniec cukru pudru(nie ubijając masy zbyt długo bo może powstać masło).
- Połączyć obydwie masy, delikatnie mieszając szpatułką i dodać przygotowane wcześniej daktyle i orzechy.
WYKOŃCZENIE:
- orzechy włoskie,
- kilka daktyle,
- skondensowane mleko czekoladowe w puszce,
- winogrona
- Na przygotowaną wcześniej paterę, deskę lub talerz wyłożyć schłodzony blat. Masę podzielić na trzy części i wyłożyć pierwszą część na środek blatu. Rozprowadzić po blacie falistymi ruchami. Powtarzać aż do uzyskania oczekiwanego efektu. Ja nie użyłam ostatniego blatu w sumie i zostawiłam posmarowaną górną część masą.
- Teraz najlepszy moment :) Wykończenie! Czyli winogrona, daktyle i orzechy włoskie według uznania lądują na torcie :)
Z pewnością przyrządzanie takich tortów sprawia mi większą frajdę niż jedzenie. Chociaż efekt wizualny i smakowy są na tym samym poziomie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz